​​​​Ref:
Nie ważne co się stanie, nie możesz przestać,
nawet jak żałobny marsz gra w tle orkiestra,
nie słuchaj tych co mówią ze na nic Cię nie stać,
smutek to pestka, nie możesz przestać.

​

Skończyło zachodzić słońce, zapada mrok,
mój wzrok wbity w pustkę wojskowy krok,
chyba dzisiaj nie usnę widzę z dala mój blok,
myśli tłok joint się dopala, minął już rok,
podróż po Świętego Grala odeszła już cień,
wewnętrzny zapał ciągle wypala następny dzień,
weź coś w życiu zmień to pusta kwestia,
jestem głuchy jak pień jak w żyłach płynie agresja,
gdzie jest Mesjasz mógłby wziąć mnie za rękę,
wtedy napisałbym inaczej tą piosenkę, teraz uklęknę,
życie jest piękne mam wiarę w to co dobre i nie wymięknę,
zaciskam szczękę w sercu czuję ból,
jestem jak aktor co gra tysiące ról,
jak tysiące kul przeszywa mnie ból istnienia,
jestem jak król przygotowany do stracenia,
chwile skupienia serce wyrywa się z piersi,
ciekawe czy takie problemy mieli Ci pierwsi,
czy jak Cystersi mam zamknąć się w czterech ścianach
czy prosić ludzi o pomoc i zostać przy swoich planach,
nie śpię do rana, życie to banał,
mógłbym zgnieść je w pięści i spuścić w kanał,
każdy jest taki w stanach, proszę nie pękaj,
mam jedną prośbę tylko o tym pamiętaj !

​

Ref:
Nie ważne co się stanie, nie możesz przestać,
nawet jak żałobny marsz gra w tle orkiestra,
nie słuchaj tych co mówią ze na nic Cię nie stać,
smutek to pestka, nie możesz przestać.

​

Siedzę nad pustą kartką, patrzę w lustro hardcore,
chciałbym rządzić moim życiem tak jak Leonidas Spartą,
powiedz czy warto gonić za szczęśliwą kartą,
czy być podłym by dalej drogę mieć otwartą,
powiedz czy warto wierzyć w ludzką dobroć,
już od dawna przekląłem to chyba razy stokroć,
gdzie jest prawda, czy w tym co mówił Chrystus,
czy w ostatnich słowach modlitwy terrorystów ?
Rzut świstów, pocisków wystrzelonych w Iraku,
czy na boisku wśród gwizdów i prawilnych chłopaków,
gdzie szukać znaków chyba zacznę patrzeć w gwiazdy,
albo w niebieski ekran tak robi każdy,
chcę być odważny nie jak błazny w TV,
marionetki wyglądający jak prawdziwi,
Ja chcę tylko tego żebyśmy byli szczęśliwi,
powiedz gdzie podziali się ostatni sprawiedliwi ?
Ludzie nie widzą jak Stevie a nie są nie widomi,
kto ich ochroni oni są tego nie świadomi,
to początek ironii, każdy goni za flotą, szacunek, przyjaźń - pytasz się co to !?
Zobaczysz foto wystawione na portalu
i myślisz, że znasz prawdę w każdym calu,
nie szukasz detalów tylko widzisz ogół
muzułmanów kreowanych na twoich wrogów,
weź się zastanów jakie są tego powody,
to nie niebo tylko gwiazdy odbite na powierzchni wody,
są różne sposoby by zgasić w Tobie nadzieję,
twoich marzeń groby jak zapał już osiwieje,
diabeł się śmieje, szaleje widmo przegranej,
porażka, chyba myślimy o tej samej,
zdeterminowanej postawie nie stanie nic na drodze,
nie przejmuj się Ja też po cienkim lodzie chodzę,
trzymaj przeznaczenia wodze w jednej ręce,
drugą zaciśnij w pięść dla przyjaciół w podzięce,
a Ty przy tej piosence, proszę nigdy nie pękaj,
mam jedną prośbę tylko o Tym pamiętaj !

​

Ref:
Nie ważne co się stanie, nie możesz przestać,
nawet jak żałobny marsz gra w tle orkiestra,
nie słuchaj tych co mówią ze na nic Cię nie stać,
smutek to pestka, nie możesz przestać.