Mikee:

Spotkasz mnie w barach gdzie dla ludzi życie to kara,

siedzą w oparach, piją by uciec jak Mubarak,

kiedyś na sztandarach pisali precz z komunizmem,

dzisiaj w koszmarach walczą z kapitalizmem,

mam w sercu bliznę, bo wiem że nie możemy,

uciec przed nadchodzącym kataklizmem,

kryzys to biznes, wyzysk to forsa,

ludzie w szpitalach na salach słyszą alfabet Morse'a,

na okładce Source'a znowu komercyjny raper,

spotkasz mnie z zeszytem bo jestem słów kidnaper,

Hi Jacker zobacz na mapę ziomal,

Nysa, Opole, Wrocław spotkasz mnie w tych stronach,

ze Śląskiem bita piona bo ten rap to ikona,

dla coraz większego grona, w końcu ktoś tego dokona,

scena to ambona, rap to kazanie, homilia,

to nigdy nie skona, bo ze mną jest moja familia.

 

Ref: x2

Spotkasz mnie w tych miejscach bo kocham to miasto,

Ja tutaj będę bo kocham ten kraj,

Ja mam to w sercu, Ty też dobrze znasz to,

podnieś do góry pięść i mi to daj.

 

Nullo:

Tam gdzie płynie leniwie rzeka spotkasz mnie w N.Y.S.A,

na starych śmieciach, samych kresach wałbrzyskiego getta,

w tym kraju na Gaju spotkasz mnie na blokach Breslau,

a nie w Szanghaju na haju czy gdzieś w Dubaju na przedmieściach,

u Elementa gdzie kręcę skręta by wygrać z dziurą,

pętli pętle Vestax a Ja kreślę wypisując w litrach pióro,

spotkasz mnie na SPG co jest moją sygnaturą,

gdzie pierwszy raz na podwórku padła ksywa Nullo,

gdzie drugi raz założę taki skład jak z 3W,

spotkasz nas na koncertach nie tylko w Wałbrzychu,

masz wybór, możesz spotkać mnie gdy oddasz głos na nie synu,

wtedy nie pajacuj, że nas słuchasz bo znasz sam tytuł,

pod koszem spotkasz mnie jak w basketball koszę,

cross poszedł, daj nosze, kosz moim kosmosem,

na swojej liście uwzględniłem robić wciąż postęp,

dlatego spotykasz mnie na listach - najlepsze flow w Polsce.

 

Ref: x2

Spotkasz mnie w tych miejscach bo kocham to miasto,

Ja tutaj będę bo kocham ten kraj,

Ja mam to w sercu, Ty też dobrze znasz to,

podnieś do góry pięść i mi to daj.

 

Mikee:

Spotkasz mnie na skwerach gdzie jointy krążą jak radiowóz,

to gruba afera bo ziomek dymi jak parowóz,

Ja nie zgrywam gangstera, popiera mnie miasto znowu,

uzależniam jak hera czy dopalacze na dowóz,

Ja walczę jak Geralt, nie jak degenerat,

który umiera gdy śmierć odbiera frajera i go pożera,

mydlana opera znowu jest w repertuarze,

szczeka pies, okrzykiem wypełnią się korytarze,

bezimienne twarze naznaczone piętnem wrażeń,

biją tętnem zdarzeń, sentymentem marzeń,

za zakrętem straże, chcą utrzymać Status Quo,

chcą go zatrzymać jak wyrządza bratu zło,

płacę światu cło, codzienną daninę,

spotkasz mnie w tych miejscach próbując znaleźć przyczynę,

to puszcza w ruch machinę, mój druh to duch osiedli,

spotkasz mnie wśród ludzi co z pola bitwy nie uciekli.

 

Ref: x2

Spotkasz mnie w tych miejscach bo kocham to miasto,

Ja tutaj będę bo kocham ten kraj,

Ja mam to w sercu, Ty też dobrze znasz to,

podnieś do góry pięść i mi to daj.